Najmocniejszy słup III-ciej RP mięknie w posadach kiedy spotyka w szrankach świeżego słupa o siedmiu koronach,pięciu podstawach i tysiącu korzeni.
Najmocniejszy słup III-ciej RP jest emanacją Partii,która jest także słupem,o czym tak "niezręcznie" poinformował inny przedstawiciel supersłupia.
Supersłupie jest tak potężne,że dla osłonięcia i realizacji swoich interesów zasłania się kolejnymi klonami jednego środowiska,które dawno zrozumiało,że lepiej jeść i cieszyć się sławą niż bidować na zasiłku,względnie zwiedzać tamę we Włocławku od spodu.
Jednak,świat wolnego rynku jest tak urządzony,że warunkiem jego istnienia jest konkurencja.Konkurencja nie godzi się na perspektywę zasygnalizowaną w warszawskim garażu a próbę sparaliżowania złotej inicjatywy traktuje w sposób dający do myslenia-wysyła do zwarcia słup,który jest pozornie łatwym do zmiecenia go z powierzchni gospodarczej,wyrażnie kpiąc z przeciwnika.
Piszę kpiąc, bo wysuwa jak w partii szachów,piona przeciw pionowi,pokazując tym samym rzeczywiste miejsce i pozycję silnego słupa,degradując tym samym jego wartość i rangę.
To są centralne piony a nieobeznanych z szachami informuję,że na ogół te piony są poświęcane.Słupy znikną na rzecz nowych.
Potem ruszają figury i tego się spodziewajmy,choć pewnie ich ruchy będą przed nami ukryte.
Mafijny konflikt Pruszkowa z Wołominem była poligonem dla tych wielkich,poznali tam mechanizmy walki i ich obszary w praktyce.Jest między nimi grupa społeczna,która nie bierze w tym udziału,lub otwarcie się sprzeciwia.
Bądzmy w tej grupie liczniej,nie bacząc na polityczne podziały,bo polityka nie ma nic wspólnego z bandytyzmem.
Komentarze